Ryszard Schnepf – szanse i wyznania dla Polski w Europie i na świecie.

Nie łatwo przypomnieć sobie kiedy ostatni raz stosunki transatlantyckie były w tak złym stanie jak obecnie. Skonfrontowana z wojowniczą retoryką prezydenta Donalda Trumpa Europa musi więc na nowo szukać swojego miejsca na arenie międzynarodowej. Czy będzie potrafiła jasno zdefiniować swoją rolę w sytuacji, gdy gwarancje amerykańskie nie zapewnią już całkowitego bezpieczeństwa?

Wyzwaniom stojącym przed Europą i Polską w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi poświęcone było spotkanie Akademii in.europa z Ryszardem Schnepfem, byłym ambasadorem m.in. w Hiszpanii i w Stanach Zjednoczonych. Ambasador zaczął od przypomnienia sylwetki zmarłego 30 listopada George’a H. W. Busha i jego zasług dla Polski w okresie transformacji. Mowa była więc o wizycie ówczesnego wiceprezydenta USA w Polsce i związanych z nią wielkich nadziejach wśród polskiej opozycji, a także o pomocy prezydenta Busha w zmniejszeniu polskiego zadłużenia zagranicznego.

Następnie ambasador Schnepf przeszedł do omówienia trudnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia w stosunkach transatlantyckich. Lekceważący stosunek Donalda Trumpa do Unii Europejskiej i NATO coraz bardziej niepokoi wielu obserwatorów, ale zdaniem naszego eksperta „jest to w polityce amerykańskiej stan przejściowy”, bowiem Ameryka potrzebuje sojuszników, a najpewniejsze wsparcie dla amerykańskich interesów może zapewnić właśnie Europa.

Dyskusja dotyczyła również ewentualności rozlokowania stałych amerykańskich baz w Polsce. Jak podkreślał ambasador, Stany Zjednoczone odchodzą już w naszej części świata od stałego zaangażowania na rzecz bardziej doraźnych środków. Ich uwaga przenosi się bowiem w kierunku Pacyfiku, gdzie zagrozić ich interesom mogą Chiny. Z tego też względu, zdaniem naszego eksperta, stopniowe zwiększanie amerykańskiego zaangażowania militarnego w naszym regionie – o co zabiega obecnie polski rząd – jest mało prawdopodobne.

Ambasador Schnepf odniósł się również do możliwości impeachmentu prezydenta Trumpa, uznając taki scenariusz za mało realny. Negatywny odbiór społeczny takiego posunięcia, mógłby bowiem mocno podkopać szanse Demokratów w przyszłych wyborach prezydenckich. Tymczasem poparcie prezydenta Trumpa cały czas utrzymuje się na poziomie, który daje podstawy, by sądzić, że w 2020 roku Demokraci nie będą mieli łatwego zadania.

Padały również pytania o paradoksalnie pozytywny wpływ, jaki Trump może mieć na integrację europejską, a także o przyszłość rywalizacji amerykańsko-chińskiej.

Spotkanie zakończyło się dyskusją na temat polaryzacji społeczno-politycznej w USA i temu, w jaki sposób należałoby zasypywać narastające podziały. Z pewnością kwestia ta wymaga pogłębionej refleksji i młodsze pokolenia – zdaniem ambasadora – nie będą mogły od niej uciec. Od tego bowiem jak poradzą sobie z tym i innymi globalnymi wyzwaniami – zmianami klimatycznymi, czy sztuczną inteligencją – będzie zależeć kształt przyszłego świata.

Autorem relacji jest uczestnik Akademii in.europa Łukasz Gadzała, który moderował spotkanie.

Akademia in.europa to edukacyjna inicjatywa Instytutu In.Europa, tygodnika POLITYKA, Fundacji Konrada Adenauera i Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Projekt finansowany w ramach projektu Erasmus+ Unii Europejskiej.

Udostępnij