ANALIZA AKADEMII IN.EUROPA IV.EDYCJI
Problemy demograficzne Europy – wspólny problem, wspólne rozwiązanie?
Od wielu lat rozwinięte kraje Świata, nie tylko w Europie, borykają się z problemem niedostatecznego wzrostu demograficznego. Jest to związane z procesem przejścia demograficznego czyli procesu spadku zgonów i urodzeń w krajach rozwiniętych. Proces ten ma swoje źródło w rozwoju medycyny (który obniża liczbę zgonów), a także w zmianie panujących stosunków społecznych (która obniża liczbę narodzin).
W nowoczesnej gospodarce, która wymaga mniej siły roboczej odpada ekonomiczny bodziec planowania większej rodziny. Również rozwój państwa socjalnego negatywnie wpłynął na liczbę narodzin. Wcześniej w Europie, a także dzisiaj w poza nią dzieci były zawsze zabezpieczeniem na starość. Wobec rozwoju świadczeń socjalnych odpadł więc kolejny bodziec zachęcający do starania się o dzieci.
Proces ten jest jednocześnie bardzo niekorzystny dla przyszłości systemów społecznych w państwach europejskich.
Programy zwiększające dzietność mają bardzo różną postać – od bezpośredniej zapomogi, poprzez ulgi podatkowe do wspierania młodych rodziców na rynku pracy i rozwoju infrastruktury (żłobków, przedszkoli. Jednak w większości nie przyniosły one wymiernych rezultatów. To zbyt mało by odwrócić trendy populacji.
Niektóre kraje aby załatać dziurę na rynku zwróciły się w kierunku imigracji. Jednak i tu bardzo szybko zarysowały się inne problemy. Po pierwsze już po kilku pokoleniach wskaźniki urodzeń migrantów zrównują się z miejscowymi. Po drugie części z nich nie udało się zintegrować, co doprowadziło do wzrostu napięć społecznych.
Wobec tego, że powyższe problemy dotykają wszystkich państw kontynentu wydaje się, że rozsądnym byłoby przyjęcie części rozwiązań na poziomie wspólnoty
Polityka pronatalistyczna
Najbardziej oczywistym obszarem walki ze zgubnymi skutkami niskiego przyrostu naturalnego jest polityka pronatalistyczna. Polega ona na wykorzystywaniu całego wachlarza narzędzi w celu zwiększenia liczby narodzin. Mogą to być zasiłki, transfery pieniężne, ale także inwestycje w infrastrukturę.
Nie ulega wątpliwości, że poszczególne kraje Unii Europejskiej znacząco się od siebie różnią wskaźnikiem przyrostu naturalnego oraz podejmowanymi działaniami na rzecz jego podniesienia.
Najbardziej jaskrawe różnice widać pomiędzy Francją, a Polską. Francja od wielu lat przoduje w Europejskich rankingach przyrostu naturalnego, Polska natomiast plasuje się na samym końcu wstawki. Wbrew popularnej kalce myślowej, tak olbrzymia przewaga Francji nie wynika tylko z przybycia imigrantów. Składają się na nią dwa elementy – odmienna kultura oraz lepiej rozwinięta polityka pro urodzeniowa.
Podstawą Francuskiego podejścia do polityki jest ułatwienie rodzicom połączenia pracy i wychowywania dzieci. Realizuje się to między innymi poprzez zwiększanie dostępności żłobków i przedszkoli. Takie podejście wydaje się najrozsądniejsze. Wobec zmian społecznych trudno jest oczekiwać od matek lub ojców, że porzucą swoją karierę i poświęcą się w pełni wychowywaniu dzieci. Z resztą wyłączenie tak wielkiej liczby osób z rynku pracy prowadziłoby do kolejnych problemów społecznych.
Przykładowe narzędzie polityki prorodzinnej w Europie
Niestety w Polsce polityka pro urodzeniowa jest w o wiele gorszym stanie. Obecny rząd postawił na bezpośrednie transfery pieniężne, które przynoszą wątpliwy skutek pronatalistyczny, a ponadto doprowadziły do eksodusu wielu osób z rynku pracy.
Przykład Francji i Polski pokazuje jak bardzo kraje europejskie różnią się między sobą. Dlatego najlepszym podejściem jest jednak podejście indywidualne. Instytucje Europejskie powinny przede wszystkim zbadać efekty polityk pro urodzeniowych w państwach członkowskich i na ich podstawie opracować zestaw rozwiązań, które pozwolą Europie poradzić. Nie ma jednego rozwiązania, które pasuje do wszystkich krajów członkowskich.
Imigracja
Polityka migracyjna jest prawdopodobnie najbardziej spornym elementem strategii demograficznej dla Unii Europejskiej. Można jednak spojrzeć na to z innej strony. Przepływy ludzi – zarówno te między krajami należącymi do Unii Europejskiej, jak również tymi spoza wspólnoty – są stałym elementem historii i kształtowania się społeczeństw Europy. Wystarczy spojrzeć na najnowszą historię: o ile w roku 1960 odsetek obcokrajowców wynosił średnio od 2 do 4 proc. ogólnej liczby mieszkańców krajów EOG, o tyle w 2016 w większości krajów krajach przekroczył 10 proc. D
To, że migranci będą chcieli przybywać do Unii jest niezaprzeczalne. Pytanie brzmi: czy wszystkie kraje są równie dobrze przygotowane do tego, by skorzystać z pozytywnych aspektów obecności przybyszów z innych krajów i uniknąć negatywnych konsekwencji? I czy instytucje unijne mogą w tym wspólnym przygotowaniu odegrać inicjująca rolę?
Najważniejszym wyzwaniem jakie zawsze stoi przed krajami przyjmującymi imigrantów jest ich integracja. Kraje przyjmują różne wzorce tego, w jaki sposób umożliwiają naukę języka, poznanie norm kulturowych. Z drugiej strony charakter określonych preferencji docelowego kraju dla grup migracyjnych wynika z różnych czynników: bliskości kulturowej, sprzyjającym warunkom integracji, ale również obecność grup etnicznych czy religijnych mogących stanowić wsparcie dla nowo przybyłych.
Wspólna strategia dla Unii Europejskiej musi uwzględniać te kluczowe różnice lokalne i dostosować do nich wytyczne – z jednej strony sugerować rozwiązania sprzyjające integracji określonych, oznaczonych grup migrantów i monitorować ich wdrażanie. Dodatkowe środki na rozwijanie dedykowanych systemów edukacji dla przybyszów będą nieodzowne. Trzeba również zbadać, jakie przeszkody napotykają migranci na drodze do kolejnych stopni integracji w społeczeństwach europejskich – np. związane z możliwością wykonywania określonego, wyuczonego zawodu. Większość z tych regulacji jest na poziomach krajowych, ale to nie może zniechęcać instytucji unijnych do wyznaczania priorytetów i kreowania prawa na poziomie Parlamentu Europejskiego, które będą sprzyjać harmonizacji procesów integracyjnych.
Polityka Senioralna
Wobec drastycznego starzenia się społeczeństw europejskich ludzie starsi będą stanowić o wiele większy odsetek populacji niż kiedykolwiek wcześniej. Wobec tego tak ważne jest zabezpieczenie tej rosnącej grupy, a także – w miarę możliwości – jej aktywizacja zawodowa. Komisja Europejska ma niewiele narzędzi politycznych bądź legislacyjnych, aby prowadzić politykę senioralną. Poprzez swoje raporty może sygnalizować pewne wyzwania oraz proponować różne rozwiązania krajom członkowskim. Bardziej zasadne jest, aby to Rada Europejska częściej zajmowała się problemem starzejącego się społeczeństwa i uzgodniła wiążące cele w zakresie aktywizacji seniorów, zmian w systemach emerytalnych i zdrowotnych. Bez jasnych wytycznych, ani zaangażowania rządów krajów członkowskich nie uda się prowadzić skutecznej polityki senioralnej. Szereg rozwiązań w ramach polityki senioralnej wprowadzany jest na poziomie krajów członkowskich i tak dla przykładu, Polska wdraża program Długofalowej Polityki Senioralnej (rozpisany na lata 2014 – 2020), który zakłada m.in. wspieranie inicjatyw na rzecz aktywnego starzenia się w dobrym zdrowiu. W pozostałych krajach Wspólnoty można zauważyć bardzo nierówny poziom opieki senioralnej. Przodują tu kraje skandynawskie, dobry poziom opieki jest również w Niemczech. Jednak krajom południa Europy, również ze względu na kłopoty gospodarcze bliżej jest jednak do Polski.
Jak widać poziom opieki nad seniorami jest bardzo nierówny, a Unia Europejska wobec tych różnic jeszcze długo nie będzie potrafiła stworzyć jednolitego systemu.
Podsumowanie
Unia Europejska składa się z wielu bardzo różnorodnych państw, które cechują się różnymi poziomami przyrostu naturalnego oraz różnym stosunkiem do migracji. Nie jest więc łatwo ustalić jednolitą strategię dla nich wszystkich. Trudno sobie wyobrazić przeprowadzenie ogromnych programów na wzór niektórych państw autorytarnych bo po pierwsze spotkałoby się to z olbrzymim sprzeciwem, a po drugie nadmierna ingerencja w procesy ludnościowe często prowadzi do efektu odwrotnego od zamierzonego.
Niestety wobec stanu debaty publicznej dyskusja na temat polityki pronatalistycznej i migracji jest niemożliwa.Niektóre środowiska przedstawiają te dwa instrumenty jako kompletnie przeciwne.
Wobec powyższego wątpliwe jest czy znajdzie się wola polityczna zarówno na poziomie europejskim oraz krajowym do rozwiązań holistycznych. Nie ma jednak wątpliwości, że im później Europa podejmie to wyzwanie tym trudniej będzie przezwyciężyć niszczycielskie skutki niskiego przyrostu naturalnego.
Koordynator: Kajetan Pustułka
Zespół: Piotr Rybicki, Karolina Dereń, Piotr Drygas, Kseniya Homel, Aleksandra Sawa
Akademia In.Europa to inicjatywa edukacyjna Instytutu In.Europa, tygodnika POLITYKA i Fundacji Konrada Adenauera. Projekt finansowany w ramach projektu Erasmus+ Unii Europejskiej.

Powyższa publikacja została zrealizowana przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Publikacja odzwierciedla jedynie stanowisko jej autorów i Komisja Europejska oraz Narodowa Agencja Programu Erasmus+ nie ponoszą odpowiedzialności za jej zawartość merytoryczną.
Udostępnij