Kwadrans z Europą
Czy UE wytrwa przy ambitnym Zielonym Ładzie?
Tomasz Bielecki
Przed pandemią Bruksela stawiała na transformację energetyczną, gospodarkę cyfrową oraz zwiększanie swej roli geopolitycznej. I o ile obecny kryzys będzie popychać
Unię do większej samodzielności „strategicznej”, to zarazem może zaognić spory wokół Zielonego Ładu.
„Nie zmieniamy naszych priorytetów!” – powtarzano w Brukseli na oficjalnych i nieoficjalnych spotkaniach już od marca, kiedy dopiero zaczynano w Europie przeliczać, na jak głęboką recesję przełoży się zaraza, a przede wszystkim gospodarcza hibernacja wywołana blokadami sanitarnymi. Ale dość szybko zwłaszcza z Europy Środkowo-Wschodniej zaczęły dochodzić głosy na rzecz zawieszenia lub spowolnienia unijnego Zielonego Ładu, którego kluczowym elementem jest dążenie UE do neutralności klimatycznej w 2050 r., czyli do maksymalnego zbicia emisji gazów cieplarnianych i zrównoważenia pozostałych emisji np. przez sadzenie drzew. Jednak także na Zachodzie istnieją spore obawy, że ludzie postawieni przed wyborem „szybsze ożywienie gospodarcze po staremu” czy „ożywienie kosztowniejsze, powolniejsze, ale za to zielone”, będą wybierać jak najszybszy powrót do normalności kosztem osłabienia ambicji klimatycznych.
Will the EU stick to the ambitious Green Deal?
Before the pandemic, Brussels focused on energy transformation, accelerating the Union’s adaptation to the digital economy and increasing its geopolitical role. The European Commission is now arguing that the fight against the plague and the EU’s exiting from the corona crisis must not overshadow these pre-epidemic goals. But building and maintaining social consensus within the EU and among EU countries regarding the Green Deal will require enormous efforts, including EU budget trade-offs. Without a sense of social justice in this area, the Green Deal can collapse.
Tomasz Bielecki
korespondent UE&NATO w Brukseli, ekspert In.Europa
Udostępnij