Unia Europejska: zadłużam się, więc jestem – po szczycie pisze Michał Matlak

Wynegocjowane we wtorek nad ranem porozumienie dotyczące perspektywy budżetowej na kolejne siedem lat, a także europejskiego Funduszu Odbudowy – w sumie 1,8 biliona euro – to dobra wiadomość dla zwolenników ściślejszej integracji europejskiej. 

Organizacja, której rozliczne Kasandry ciągle przepowiadają mniej lub bardziej spektakularny upadek, znów udowodniła, że potrafi wykorzystać kryzys do dalszego rozwoju.

1. Rewolucją jest z całą pewnością wspólne zadłużanie się. Stało się ono możliwe ze względu na osłabienie oporu Niemiec i pogrzebanie polityki „Schwarze Null”.

2. Wielu mówi o momencie Hamiltonowskim, przełomie w integracji europejskiej, a ja myślę, że żyjemy ciągle w epoce Delorsa. To on jako przewodniczący KE zaprojektował euro, które w jego wizji miało spowodować kolejne pogłębienia integracji, jak na przykład uwspólnotowienie długów.

3. To on wymyślił politykę spójności, która miała wyrównywać koszty związane z otwarciem rynków słabszych gospodarek. To wreszcie on był konsekwentnym obrońcą rozszerzenia Unii na wschód, a wydarzenia z wtorkowego poranka osłabiły perspektywę rozbicia UE.

4. Należy docenić sprawność negocjacyjną premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Konrada Szymańskiego – 125 miliardów euro w dotacjach i dodatkowe 35 miliardów w niskooprocentowanych pożyczkach to sukces, choć procentowo dostajemy mniej niż przy okazji ostatniej perspektywy.

5. Są jeszcze dwa „ale”: to fatalnie, że PL jest przeciw praworządności (nawet jeśli to prawda, że musiałaby ona być dobrze zdefiniowana, by utrudnić arbitralne decyzje o odebraniu funduszy).

6. Drugie „ale”: brak przyjęcia celu neutralności klimarycznej w 2050 to wykorzystanie UE w politycznej grze wewnątrz PL. Szkoda, bo kosztuje nas to co najmniej 2 mld zł.

7. Wiele wskazuje, że jeszcze kilka zakrętów przed nami: Parlament Europejski prawdopodobnie podejdzie krytycznie do zmniejszonych ambicji nowego budżetu oraz zbyt słabego ich zdaniem powiązania wypłat z praworządnością.

Więcej: kulturaliberalna.pl/2020/07/22/unia-europejska-zadluzam-sie-wiec-jestem

Udostępnij