Boni: Polska dla młodych

Czy Polska jest krajem dla młodych ludzi? Jak sztuczna inteligencja zmieni nasze życie? Jak powinna wyglądać edukacja cyfrowa i czy w przyszłości staniemy się e-Europejczykami? Na takie pytania odpowiadał Michał Boni podczas spotkania w Akademii InEuropa.

e-Europejczycy

Na początku rozmowy były minister administracji i cyfryzacji podjął temat europejskiego systemu identyfikacji cyfrowej. – Łączy nas nie tylko możliwość porozumiewania się, ale też poczucie bycia Europejczykami poprzez naszą historię, tożsamość i wspólnie planowaną przyszłość –  powiedział, zaznaczając, że jeszcze trochę potrwa zanim będziemy mogli mówić o sobie „e-Europejczycy”. Najnowsze inicjatywy Komisji Europejskiej idą w tym kierunku np. poprzez tworzenie elektronicznej tożsamości europejskiej, dzięki której mieszkańcom różnych krajów unijnych łatwiej będzie robić zakupy online. Trwające prace nad autentykację, czyli potwierdzaniem tożsamości na poziomie unijnym, zwiększą bezpieczeństwo obywateli w sieci. Czy system będzie sprawny? Pierwszym testem będzie uruchomienie na dniach ogólnoeuropejskiej sieci potwierdzającej zaszczepienie przeciwko COVID-19. – Przed nami jeszcze sporo pracy, żeby powstał jeden duży wspólny rynek cyfrowy – zaznaczył.

Sztuczna Inteligencja

Kolejnym tematem spotkania z Bonim była sztuczna inteligencja. W kwietniu Komisja Europejska przedstawiła nowe ramy regulacyjne tej innowacyjnej technologii, które zakażą wprowadzenia w UE rozwiązań zagrażających bezpieczeństwu lub prawom obywateli. W przypadku zastosowania sztucznej inteligencji w sprawach wysokiego ryzyka, np. zdrowia, dostawcy technologii będą dodatkowo sprawdzani, np. w kwestii możliwej dyskryminacji. – Co ważne, producent będzie sprawdzany ex ante, czyli zanim wprowadzi produkt na rynek, ponadto producent będzie musiał sam pokryć koszty takiej oceny, którą później zgłosi do specjalnej europejskiej instytucji dopuszczającej produkt do rynku – zaznaczył Boni. – Z badań rynku wynika, że 85% rozwiązań rynkowych, bazujących na obliczeniu maszynowym, nie mieści się w grupach ryzyka – uspokoił. Były minister cyfryzacji zaznaczył, że przy ustalaniu regulacji sztucznej inteligencji priorytetem są prawa obywatelskie. – Użytkownik ma prawo wiedzieć, czy w Internecie rozmawia z drugim człowiekiem, czy z chatbotem – przyznał. Europejskie regulacje mają za zadanie utrzymać kontrolę człowieka nad sztuczną inteligencją. Duży nacisk kładzie się też na uregulowanie kwestii automatycznego rozpoznawania twarzy. – Przed nami dyskusja jak odpowiednio stworzyć ramy i zasady funkcjonowania tego prawa – dodał. Propozycje KE z kwietnia mają zostać przyjęte do połowy przyszłego roku i wejść w życie do 2024 r.

Europejski Google?

Gość Akademii InEuropa odniósł się do głośnej propozycji wiceprzewodniczącej Vestager o potrzebie stworzenia europejskiego Google’a. – Uważam, że nie można odgórnie wygenerować w świecie biznesu czegoś, co będzie równie przebojowe, tylko dlatego, że w tle stoją amerykańskie i chińskie giganty – stwierdził wspominając innowacyjny projekt GAIA-X, który jest potrzebny, ale na razie nie wiadomo czy stanie się wielkim biznesem. Były minister cyfryzacji wymienił Ericssona, Siemensa i Volkswagena wśród kilku europejskich firm technologicznych, które już teraz są graczami na globalnym rynku. Ten ostatni koncern jest jednym z globalnych liderów w wielkości budżetu wydawanego na badania i rozwój. Przypomniał też o sukcesie europejskiego systemu nawigacji satelitarnej Galileo i programu obserwacji Ziemi przez satelity Copernicus. Za słabą stronę Unii Europejskiej Boni uznał zdolność do komercjalizacji badań naukowych. – Europa jest słaba w łączeniu świata nauki i badań ze światem biznesu, ponieważ mechanizmy komercjalizacji nie są tak silne jak w Stanach Zjednoczonych – przyznał. – Powinniśmy rozwijać jednolity rynek cyfrowy, poprawiając relacje między biznesem a nauką i może wtedy powstaną duże firmy pokroju europejskiego Google’a – dodał.

Czy Polska to kraj dla młodych ludzi?

Podczas spotkania w Akademii InEuropa nie mogło zabraknąć pytań o ogłoszony niedawno raport Michała Boniego dla Fundacji Batorego „Młodzi 2020: W poszukiwaniu tożsamości”. Autor wymienił trzy kwestie, które powodują, że Polska dla młodych ludzi nie jest przyjaznym krajem. Pierwszym jest kryzys klimatyczny, na który najbardziej wrażliwe jest młode pokolenie. – Młodzi ludzie zadają sobie pytanie: czy warto jest żyć w kraju, którego władze nic w tej sprawie nie robią? – pytał ironicznie. Zdaniem wielu młodych żyjemy w krańcowym momencie cywilizacji i niektórzy z nich zastanawiają się nawet czy w związku z katastrofą klimatyczną jest sens mieć dzieci. Drugą kwestią ważną dla młodego pokolenia jest poczucie równości, a właściwie jej braku w Polsce. – Młodzi Polacy są pierwszym pokoleniem, które traktuje prawa człowieka jako prymarne w stosunku do jakiejkolwiek innej kwestii – zaznaczył. Trzecim elementem charakterystycznym dla młodej generacji są uwarunkowania ekonomiczne. Polska jest drugim krajem w UE, po Hiszpanii, z najwyższym odsetkiem młodych ludzi pracujących w niestandardowych formach zatrudnienia. – Takie umowy mogą być dobre dla biznesu, ale dla tych ludzi oznaczają stan niepewności – przyznał.

Szkoła przyszłości

Boni bardzo krytycznie ocenił obecną edukację cyfrową w polskich szkołach. – Jak myślę o moim wnuku, który za dwa lata pójdzie do szkoły i patrzę na program nauczania to załamuję ręce – przyznał. Były minister cyfryzacji przypomniał, że w niektórych krajach unijnych już w pierwszych klasach podstawówki jest nauka kodowania. – Powinniśmy uczyć rozumienia świata przez praktykę, dlatego jestem gorącym zwolennikiem cyfryzacji szkoły – powiedział. Zdaniem Boniego jednym z priorytetów szkolnictwa w Polsce powinien być dostęp do szybkiego Internetu w każdej szkole. Osobną kwestią jest przygotowanie merytoryczne nauczycieli choć tutaj – jak zaznaczył – pozytywnie zadziałała pandemia koronawirusa, dzięki której pojawiło się więcej repozytoriów do edukacji cyfrowej.

Co dalej z UE

Jednym z ostatnich pytań podczas Akademii InEuropa była przyszłość Unii Europejskiej. W tym temacie były minister cyfryzacji jest optymistą. – Mam tezę, ze UE co kilka lat wpada w tarapaty, ale zawsze potrafi znaleźć rozwiązanie – powiedział przywołując temat funduszu odbudowy po pandemii. – Jeszcze kilka lat temu byłoby niemożliwe, żeby państwa członkowskie zgodziły się na zaciąganie pożyczek przez całą wspólnotę na program gospodarczy dla następnej generacji – przyznał. Zdaniem Boniego UE jest przyszłościowa ogłaszając takie programy jak Europejski Zielony Ład, który daje szanse na szukanie nowoczesnych rozwiązań w kwestii klimatu. – Choć nie popieram niektórych decyzji podejmowanych przez UE to jestem optymistycznie nastawiony na przyszłość – powiedział na zakończenie.

Opracowanie: Krzysztof Jarząb

Akademia In.Europa to inicjatywa Instytutu In.Europa. Partnerzy: Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce. Partnerzy merytoryczni: Europejska Akademia w Berlinie i Medien-Bildung-Demokratiee.V. Partner medialny: Tygodnik POLITYKA.

Udostępnij