Anna Radwan w Radiu ZET

Prezeska Instytutu In.Europa skomentowała na antenie odbywającą się dziś rozprawę w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie mechanizmu warunkowości.

Nowa procedura unijna weszła w życie na początku tego roku w wyniku uzgodnień zatwierdzonych w grudniu 2020 r. przez Radę Europejską. Jeżeli Komisja Europejska uzna, że któreś z państw narusza zasadę rządów prawa, może zaproponować rozpoczęcie wspomnianej procedury, a następnie obniżyć lub nawet całkowicie zawiesić płatności z budżetu UE na rzecz tego państwa członkowskiego. Wtedy Rada będzie miała miesiąc (lub w wyjątkowych przypadkach 3 miesiące) na zajecie stanowiska w głosowaniu (obowiązać będzie większość kwalifikowana).

Nieprzestrzeganie standardów praworządności oznacza nie tylko sprzeniewierzenie się jednej z fundamentalnych zasad UE. Może też stanowić zagrożenie dla unijnego budżetu, który jest m.in. źródłem funduszy przyznawanych państwom w ramach polityki spójności. Choć rozporządzenie w sprawie mechanizmu warunkowości weszło w życie Komisja Europejska jeszcze z niego nie skorzystała.

W marcu polski i węgierski rząd jednocześnie zaskarżyły mechanizm warunkowości do TSUE argumentując, że zasada „pieniądze za praworządność” jest niezgodna z unijnymi traktatami a sama procedura nie jest precyzyjna. Wkrótce potem Parlament Europejski złożył do TSUE wniosek, aby ten zajął się polsko-węgierską skargą w przyspieszonym trybie. Trybunał na to przystał w czerwcu i dziś rozpoczęła się rozprawa w tej sprawie.

To kluczowa rozprawa ws sprawie wartości i praworządności w Unii – powiedziała na antenie Radia ZET Anna Radwan

Wyrok zapadnie już pod koniec roku lub na wiosnę 2022 r. Z wielkim prawdopodobieństwem Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyzna prymat praworządności.

Anna Radwan w studiu Radia ZET

Udostępnij